piątek, 2 lutego 2018

Napisz opowiadanie zatytułowane a miał to być zwyczajny spacer

Wejdź i dodaj zadane wypracowanie, projekt, prezentację. Podkreśl w nim prostą linią trzy rzeczowniki wraz określającymi je przymiotnikami, a linią falistą trzy czasowniki wraz z określającymi je przysłówkami. Przeszłam parę metrów i zapókałam do dzrzwi nr.


Szirlej) moją sąsiadkę, często wychodzi na spacer ze swoim psem Puszkiem. A miał to być zwyczajny spacer Pewnej słonecznej soboty wybrałam się na spacer. Znamienny dla radzieckiej mentalności jest także fakt, iż planowany pałac Sowietów miał być wyższy od największych „drapaczy chmur” w USA.


Pałac miał stanowić dowód świetności ZSRR, według zasady, że to, co radzieckie, jest najlepsze. Do zbudowania pałacu oczywiście nie doszło, a zabytkowe ruiny cerkwi rozkradziono. Pan Sherlock Holmes zwykł wstawać późno, o ile nie czuwał przez całą noc, a zdarzało mu się to nieraz. Jego powierzchowność zdziwiła mnie bardzo.


Nie wyglądał na prowincyonalnego lekarza. Był wysoki, szczupły, miał nos wązki, wysuwający się ostro z pomiędzy oczu przenikliwych, zasłoniętych ciemnymi okularami, w złotej oprawie. Ubrany był w długi, poplamiony surdut, spodnie miał wystrzępione. Opowiadanie to, zatytułowane Przedludzie, powin-lala-laleczna 03.


Sherlock miał niezwykły dar zwracania dowolnie swoich myśli w jakim bądź kierunku. Będąc jeszcze u księdza Dziembińskiego na pensji, wychodziliśmy zwykle na spacer koło piątej godziny pod jego dozorem, a było nas pewnie dziesięciu. Zdobywca Oscara, Anthony Hopkins przypisuje swą karierę Welshmanowi Richardowi Burtonowi, którego poznał w wieku piętnastu lat. Hopkins twierdzi, że miał on duży wpływ na jego życie, gdyż uciekł z domu rodzinnego i stał się aktorem. Wtedy stwierdził, że też chciałby to zrobić5.


Miał świadomość, że wybicie na plan pierwszy potrzeb materialnych zabija jakiekolwiek pragnienia wewnętrzne, duchowe. Takie przewartościowanie warto- ści obserwował na uralskiej zsyłce, widząc jak potrzeba głodu przysłania wszystko inne, nie pozwalając ludziom skupić uwagi na czymkolwiek, co nie wiąże się ściśle z jedze. Portal Literacki Fabrica Librorum. Literatura: wiersze, opowiadania, felietony, eseje. Baza kilkudziesięciu tysięcy tekstów.


Przecież podobała mi się proza tego poety. Easily share your publications and get them in front of Issuu’s. W majowy, słoneczny dzień wybraliśmy się na spacer po naszej urokliwej miejscowości. Pogoda w ten dzień była wyjątkowa, ciepło, promienie słońca oświetlały młodziutkie, soczysto-zielone rośliny, obserwowaliśmy gołym okiem, jak przyroda czerpie z każdego promienia wiele radości, na nowo budzi się do życia. Pierwszy numer gazety w zmienionym wydaniu.


Malownicze pejzaże Zakaukaskiej krainy to wezwanie, któremu podlegliśmy po raz drugi. Najnowsza multimedialna projekcja Goroli przynosi więc tradycyjnie nie tylko piękne fotografie, autentyczną muzykę i pociągające opowiadanie z podróży, lecz przede wszystkim pełny obraz Gruzji – raju leżącego pod szańcami Kaukazu. Conakry czyli stolica Gwinei, zamieszkała przez ponad milion mieszkańców, to miasto w którym spotkać można całą różnorodność etniczną tego kraju. Wyjazd Mariusza miał na celu zgłębianie tradycyjnej muzyki perkusyjnej z Afryki Zachodniej i właśnie fenomen rytmu i bębnów będzie głównym tematem naszego spotkania. Na domiar wszystkiego nie ma paszportu!


I jak mu się to wszystko udaje? Oto jego własne wyjaśnienie, spisane ze słów starszej córki Allilujewa, Anny. Okazuje się, że adresu przewodnika (człowieka, który miał go przeprowadzić przez granicę) Koba nie miał. Ale „spotkał na bazarze szewca, Polaka.


Z rozkoszą bym opisał niejeden jego detal. Miał mały rożek czy trąbkę zamiast tego waszego modnego dzisiaj dzwonka. Starszy syn, który dziś mnie przerasta, wycina bluesy na harmonijce i obnosi bujne loki godne Sammy’ego Hagara, dostąpił wtedy zaszczytu noszenia zapinanych na klapkę z przodu spodenek.


A młodszy syn, który obecnie jest i pitcherem, i gra na pierwszej bazie w zespole z Małej Ligi, miał przyjść na świat dopiero za trzy lata. Miał w żyłach indiańską krew, o której świadczyły czarne, błyszczące oczy. W letnim słońcu jego skóra nabierała barwy sosnowych szyszek.


Włosy też miał prawie czarne, gładko ulizane z pomocą vitalisu, z wyjątkiem niesfornego czubka, który sterczał mu na linii przedziałka niczym kępka dzikiego szczypiorku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Popularne posty