piątek, 29 maja 2015

Polacy na wyspach brytyjskich

Trafiają do brytyjskich rodzin zastępczych, bo polskich nie ma. Najwięcej kryminalistów najbardziej niebezpiecznych ukrywających się na Wyspach stanowią Polacy – jest ich ośmiu. Ponad milion Polaków mieszkających na Wyspach Brytyjskich obserwuje tamtejsze wybory parlamentarne.


Bez względu na to, czy wygra Partia Konserwatywna, czy Partia Pracy, naszych rodaków nie. Profesor McDonnell dobrze rozumie to, o czym rozmawiamy: przecież Polacy i Irlandczycy to narody, które w XIX i XX wieku spośród europejskich nacji wydały najwięcej emigrantów. No, można jeszcze dodać tu Włochów.

W moich rozważaniach skupię się na polskiej diasporze na Wyspach Brytyjskich. Polacy w kolejkach na Wyspach Brytyjskich (zdjęcie Użytkownika dziejesie.wp.pl, Fot: Patriota) W Polsce trwają wybory do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej. Relacja pana Grzegorza Rojewskiego, który od wielu lat zamieszkuje Brytanię, jest porażająca i pokazuje, jakie są właściwie są relacje między Brytyjczykami a naszymi rodakami na obczyźnie. Coraz mniej Polaków mieszka na Wyspach Brytyjskich. Polacy wracają do domu, co dla brytyjskich pracodawców może oznaczać poważne problem ze znalezieniem pracowników.


Polacy mieszkający na Wyspach Brytyjskich coraz częściej stają się ofiarami rasistowskich wybryków. Całą Irlandią wstrząsnęła tragiczna śmierć Mariusza Szwajkosa. Brytyjskie Wyspy Dziewicze (ang.


British Virgin Islands, BVI) – brytyjskie terytorium zamorskie w Ameryce Środkowej, w basenie Morza Karaibskiego, obejmująca wysp i wysepek (w tym niezamieszkanych) w północnej części archipelagu Wysp Dziewiczych.

Największe wyspy: Tortola – km², Anegada – km², Virgin Gorda – km² oraz Jost Van Dyke – km². O szlachetnej akcji Polaków pisały media z całego świata. Tysiące Polaków zamieszkałych w Wielkiej Brytanii zdecydowało się oddawać krew w brytyjskich placówkach NHS.


Najpopularniejszy Polski Portal w Wielkiej Brytanii. Serwisy informacyjne, Brexit, serwisy ogloszeniowe. Jak wygląda opieka medyczna na wyspach?


National Health Service (NHS), czyli Narodowa Służba Zdrowia, utrzymywana ze środków publicznych, to piąty pod względem wielkości pracodawca na świecie, który zatrudnia mln osób. Brexit ich nie przeraża, na Wyspach Brytyjskich żyje im się dobrze i dostatnio, a jeśli kiedykolwiek wrócą do ojczyzny, to na starość, spełnieni zawodowo i zabezpieczeni finansowo. Czy Brexit wpłynie na duszpasterstwo na Wyspach?


Brexit w pewnym stopniu będzie miał wpływ także na polskojęzyczne duszpasterstwo na Wyspach Brytyjskich. Po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej, wraz z napływem Polaków do Wielkiej Brytanii, nastąpił również dynamiczny rozwój tamtejszej Polskiej Misji Katolickiej. Aby pracować na Wyspach, Polacy nie musieli starać się ani o wizy, ani też o pozwolenia na pracę.


Sądny weekend dla Polaków na Wyspach. Ruszyła oficjalna rejestracja. W Wielkiej Brytanii oficjalnie ruszyła rejestracja osób ubiegających się o status osoby osiedlonej. Najbardziej zawiedzeni są najmłodsi Polacy, którzy pracują na Wyspach.


Gdzie ten antypolski motłoch, który sypie za każdym razem terminami typu polaczki? Polacy najspokojniejsi na Wyspach Brytyjskich baltazarus 18.

Nie ma obaw o los Polaków na Wyspach Brytyjskich - zapewnił pełnomocnik premiera do spraw Centrum Analiz Strategicznych profesor Waldemar Paruch. Wskazał, że gwarantuje to wynegocjowane. Polacy założyli na Wyspach Brytyjskich już ponad tys.


Wielka Brytania to nasz trzeci partner handlowy – powiedziała minister. Mam poważne obawy, że ta sytuacja odbije się negatywnie na moich pracownikach. Polacy w obliczu brexitu: Nikt nas stąd przecież nie wyrzuci. Premier Mateusz Morawiecki poinformował marca, iż Polska postara się dać Brytyjczykom pole manewru i nie dociskać naszych partnerów. Komentarze pojawiły się jako podsumowanie ustaleń unijnego szczytu w sprawie brexitu.


Korzystają z okazji, że ceny domów i mieszkań spadły. Polacy pracujący na Wyspach Brytyjskich kupują tam na potęgę nieruchomości. Ceny poszły w dół, a banki i pośrednicy robią wszystko, by zachęcić naszych rodaków do inwestowania - pisze dziennik Polska. Londyńczycy coraz bardziej świadomie dochodzą swych praw.


Polak, który pozwał brytyjskie związki zawodowe do londyńskiego Sądu, oczekuje na ostateczne rozstrzygnięcie, którego termin wyznaczono obecnie na początek lipca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Popularne posty