Jak mężczyźni okazują zauroczenie? Miłość wchodzi mężczyźnie przez oczy, a kobiecie przez uszy – pisała już sto lat temu Ludwika Godlewska. Czy mężczyźni, powszechnie uważani za wzrokowców, także oczami zdradzają swoje zainteresowanie kobietą? Zauroczenie, zakochanie, miłość.
Początki związku zawsze są czasem bardzo ekscytującym, kiedy trudno nam oddzielić emocje od racjonalnego spojrzenia na sytuację.
Te zawrotne myśli mogą stanowić objawy zakochania. Okazuje się, że naukowcy dokładnie zbadali, czym jest zakochanie się. Odkryli oni, że „zakochany” mózg wygląda zupełnie inaczej, niż ten który czuje tylko fizyczne pożądanie. Rozszerzone źrenice, suchość w ustach - to typowe objawy zakochania. Najważniejszą rolę na etapie zakochania spełnia namiętność.
Facet to proste stworzenie, ale tylko pozornie proste. Gdy mamy często z nim styczność, a relacje są bliższe niż pozostanie na słowie cześć to zaczynamy zastanawiać sie czy to jest tylko. Zalezy jakiego stopnia jest to zauroczenie.
Ale miedzy innymi myslisz o tej osobie. Chcesz z nia jak najwiecej rozmawiac albo spedzac z nia jak najwiecej czasu. Zatanawiasz sie co ta osoba w danym momencie robi czy moze mysli o tobie czy dobrze sie bawi.
Jakie masz objawy fizyczne zakochania, zauroczenia? Ja wtedy mam tak jakby ciężkie palce u dłoni i łaskocze mnie w przełyku. Mówiąc o zakochaniu bardzo często posługujemy się różnorodnymi metaforami. Kiedy to uczucie w pełni nami zawładnie, na widok ukochanej osoby nasze kolana robią się miękkie, a w brzuchu zaczyna latać stado motyli.
Objawy zakochania są także widoczne gołym okiem. Jakie sa objawy zakochania a jakie zauroczenia? Poznaj piękne uczucie jakim jest zauroczenie. Przekonaj się, że może cię ono spotkać w każdym wieku, zarówno gdy jesteś dzieckiem, nastolatkiem jak i dorosłym człowiekiem. Należy podać wiarygodne źródła, najlepiej w formie przypisów bibliograficznych.
Część lub nawet wszystkie informacje w sekcji mogą być nieprawdziwe. Jako pozbawione źródeł mogą zostać zakwestionowane i usunięte. Postawa mężczyzny często zdradza więcej informacji niż słowa, które wypowiada.
Nasz umysł, a także ciało w stanie zakochania funkcjonuje inaczej niż zwykle (inaczej także niż u osób w stałych związkach), dlatego obserwując siebie i swoje odruchy możemy upewnić się, czy to rzeczywiście „coś więcej”.
Zakochane i przysłowiowe ‘motylki w brzuchu’ odczuwamy głownie za sprawą endorfin i oksytocyny, czyli hormonów szczęścia i miłości. To dzięki nim idealizujemy partnera i nie możemy wytrzymać, gdy nie ma go blisko nas. To także przez nie wysyłamy równe werbalne i niewerbalne sygnały zakochania.
Objawy takiego zauroczenia to długotrwały płacz, czasem gorączka, słone czoło, problemy ze snem, wyraźne zdenerwowanie niemowlęcia. Nie pomaga noszenie na rękach, śpiewanie, kołysanie czy inne zwyczajne próby uspokojenia dziecka. Przyczyną takiego zachowania - osoba, która zachwyci się dzieckiem (najczęściej kobieta bezdzietna).
Codziennie w pracy wasze spojrzenia się spotykają, serce bije mocniej, a motyle w brzuchu zaczynają wirować. Choć trwa to już od jakiegoś czasu, twój organizm nadal reaguje tak samo. Zapewne większość z nas zna to uczucie - pożądanie, niepewność, zauroczenie. Przerażenie i zakochanie dają jednakowe objawy – rozszerzone źrenice, przyspieszone bicie serca, spocone dłonie, problemy z koncentracją, suchość w ustach.
Organizm bardzo silnie reaguje na fascynację drugim człowiekiem, wywracając nasz świat do góry nogami. Ważna jest szczerość z terapeutą, czyli powiedzenie o uczuciach, co Pani zrobiła. Kodeks etyczny zabrania terapeucie nawiązywania relacji uczuciowych z klientami, także po zakończeniu procesu. Pożądanie czy spóźniona miłość? Zadowolony żyjesz sobie spokojnie od lat w tym samym związku.
Pierwotny żar uczuć co prawda nieco przygasł i ustąpił miejsca bardziej stonowanym emocjom jak przyjaźń, zaufanie i przywiązanie, ale czyż nie w tym tkwi siła stałych związków? A od fascynacji do namiętności można powiedzieć, że jeszcze długa droga (choć w tej materii zdarzają się i „drogi ekspresowe”).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.